Winnice są jedną z flagowych atrakcji Szwajcarii, a smak szwajcarskiego wina opisuje się jako taki, którego nie można podrobić. Jednym z najsłynniejszych obszarów, na którym ulokowane są winogrady to Lavaux, ulokowane na zboczu, bezpośrednio schodzącego ku Alpom. Jak rozplanować wycieczkę do winnic i o czym warto pamiętać podczas takiej wyprawy?
Podróż koleją lub piesze wędrówki wśród winorośli
Najprostszym sposobem na dotarcie do Lavaux jest podróżowanie szlakami kolejowymi, które pozwolą na podziwianie malowniczych widoków między Lozanną a Vevey już z poziomu wagonowego okna. Jeśli zależy nam na bliższym kontakcie z tą niesamowitą roślinnością, możemy zdecydować się na niespieszny spacer od wioski do wioski, ale uwaga – trzeba wybrać do tego odpowiednią porę. Winnice są obszarami pozbawionymi cienia, więc taka wyprawa latem może nie być najprzyjemniejszym doświadczeniem. Najlepiej zaplanować wycieczkę na okres jesieni i wiosny. Co równie ważne, szlaki nie są przeznaczone dla amatorów ze względu na strome zbocza i ilość skalnych uskoków.
A co z samochodem?
Ten środek transportu w przypadku zwiedzania winnic zdecydowanie można wykluczyć. Trasa jest naprawdę trudna – kręta, stroma i stanowiąca wyzwanie dla najbardziej doświadczonych kierowców. Poza tym, samochodem nie dostaniemy się bezpośrednio do najatrakcyjniejszych punktów wiosek usłanych winoroślami, dlatego zamiast marnować paliwo i tracić nerwy, lepiej wybrać wyżej wspomniane opcje.
A może by tak… statek?
Choć to najbardziej absurdalna z pozoru propozycja, to okazuje się, że o wiele lepsza niż jej poprzednik, czyli samochód. Oczywiście, przez same winnice nie przepłyniecie, ale możecie zwieńczyć całą wyprawę rejsem po Jeziorze Genewskim, które urzeka w równym stopniu co bujne winorośle. Lampka szwajcarskiego wina na pokładzie górnym (naprawdę niewiele droższym od wersji standardowej) to niezapomniane przeżycie, które sprawi, że zapamiętacie swoją podróż na dłużej.
Jak zwiedzać szwajcarskie winnice?
Winnice są jedną z flagowych atrakcji Szwajcarii, a smak szwajcarskiego wina opisuje się jako taki, którego nie można podrobić. Jednym z najsłynniejszych obszarów, na którym ulokowane są winogrady to Lavaux. Położone na zboczu, bezpośrednio schodzącemu ku Alpom. Jak zaplanować wycieczkę do winnic i o czym warto pamiętać podczas takiej wyprawy?
Podróż koleją lub piesze wędrówki wśród winorośli
Najprostszym sposobem na dotarcie do Lavaux jest podróżowanie szlakami kolejowymi, które pozwolą na podziwianie malowniczych widoków między Lozanną a Vevey już z poziomu wagonowego okna. Jeśli zależy nam na bliższym kontakcie z tą niesamowitą roślinnością, możemy zdecydować się na niespieszny spacer od wioski do wioski, ale uwaga – trzeba wybrać do tego odpowiednią porę. Winnice są obszarami pozbawionymi cienia, więc taka wyprawa latem może nie być najprzyjemniejszym doświadczeniem. Najlepiej zaplanować wycieczkę na okres jesieni i wiosny. Co równie ważne, szlaki nie są przeznaczone dla amatorów ze względu na strome zbocza i ilość skalnych uskoków.
A co z samochodem?
Ten środek transportu w przypadku zwiedzania winnic zdecydowanie można wykluczyć. Trasa jest naprawdę trudna – kręta, stroma i stanowiąca wyzwanie dla najbardziej doświadczonych kierowców. Poza tym, samochodem nie dostaniemy się bezpośrednio do najatrakcyjniejszych punktów wiosek usłanych winoroślami, dlatego zamiast marnować paliwo i tracić nerwy, lepiej wybrać wyżej wspomniane opcje.
A może by tak… statek?
Choć to najbardziej absurdalna z pozoru propozycja, to okazuje się, że o wiele lepsza niż jej poprzednik, czyli samochód. Oczywiście, przez same winnice nie przepłyniecie, ale możecie zwieńczyć całą wyprawę rejsem po Jeziorze Genewskim, które urzeka w równym stopniu co bujne winorośle. Lampka szwajcarskiego wina na pokładzie górnym (naprawdę niewiele droższym od wersji standardowej) to niezapomniane przeżycie, które sprawi, że zapamiętacie swoją podróż na dłużej.