Wracając do tematu sprytnego i taniego podróżowania po Szwajcarii, na tapetę bierzemy dziś kolejny pomysł pozwalający zaoszczędzić parę groszy na noclegu, a mianowicie – spanie “na dziko”. Czy tego typu nocowanie jest dozwolone na terytorium Szwajcarii i jak się do niego przygotować?
Biwak biwakowi nierówny
Namiot lub przyczepa kempingowa to bez wątpienia najbardziej opłacalne cenowo miejsca noclegowe. W Szwajcarii jednak nie wszędzie można bez obaw rozbić obóz, a regulacje o tym mówiące różnią się w zależności od kantonu. Dziki kemping nie jest jednak całkowicie zabroniony i zanim zrezygnujecie z tego pomysłu, warto dokładnie zapoznać się z przepisami obowiązującymi na interesującym Was terenie.
Jak to wygląda w praktyce?
Gdzie faktycznie można przenocować kamperem? W grę wchodzą parkingi publiczne (należy zwrócić uwagę na ewentualne znaki czy tabliczki informujące o zakazie parkowania), a także postoje przy restauracjach, sklepach, stacjach benzynowych czy autostradach (obowiązuje tutaj bezwzględny zakaz zachowań kempingowych, a miejsca te służą jedynie odpoczynkowi przed dalszą podróżą, np. w nocy). Zaś strefy pozwalające na biwakowanie to głównie biwaki ratunkowe (dostępne w przypadku niekorzystnych warunków atmosferycznych) czy tereny prywatne, udostępnione przez właściciela.
Poza wymienionymi punktami obozowicze są zobowiązani do zarejestrowania swojej obecności na polu kempingowym czy biwakowym i dokonaniu opłaty w wysokości, jaka obowiązuje za postój w danym miejscu.