W 2017 roku Szwajcaria stała się głównym celem wypraw wszelkich adeptów ekstremalnych wrażeń. A wszystko to za sprawą najdłuższego na świecie mostu wiszącego dla pieszych. Jak wygląda prawdziwy spacer w chmurach?
Most Charles Kuonen jest zawieszony niemal 85 metrów nad wąwozem Grabengufer i mierzy aż 494 metry długości. I choć nie jest jednocześnie najwyżej położoną konstrukcją świata (tytuł ten należy do austriackiego Reutte), to jego przejście wywołuje niemałe emocje wśród odwiedzających.
Przez Charles Kuonen nie przejdziemy ramię w ramię ze swoim kompanem, bowiem jego szerokość to zaledwie 65 centymetrów. Ruch odbywa się więc gęsiego i nie zaleca się narzucania szybkiego tempa podczas przejścia, gdyż próby wyprzedzania pozostałych piechurów mogą nie być najmilszym doświadczeniem.
Warto wspomnieć, że choć wysokość i okoliczności, w których odbywa się spacer mogą mrozić krew w żyłach, to instalacja ta jest całkowicie bezpieczna, a konstrukcja mostu została zaprojektowana tak, by zminimalizować kołysanie podczas przejścia.
Charles Kuonen szybko zyskał miano jednej z większych atrakcji, które należy zobaczyć odwiedzając Szwajcarię, a Ci, którzy mieli okazję odbyć tego typu wędrówkę, opisują ją w samych superlatywach.